Słodka dieta + opakowanie = otyłość

Już nie tylko zła dieta, która z roku na rok staje się na świecie coraz słodsza, ale także samo opakowanie powoduje otyłość.

Z badań przeprowadzonych przez Helmholtz Centre for Environmental Research (UFZ) i uniwersytecki szpital w Lipsku wynika, że ftalany przyczyniają się do otyłości. Ftalany to sole i estry kwasu ftalowego, które są stosowane między innymi jako plastyfikatory, czyli środek zmiękczająco-emulgujący, który pozwala uzyskać właściwe parametry fizyczne, np. tworzyw sztucznych. Ftalany obecne są opakowaniach żywności. Przyjmuje się, że mogą dostać się do organizmu z żywnością (za sprawą obecności w opakowaniu) lub przez skórę (przez dotyk). Niemieccy badacze podawali myszom ftalany z grupy DEHP z wodą. Gryzonie, które były wystawione na działanie tej substancji, przybierały na wadze. Tycie dotyczyło przede wszystkim samic. Myszy miały też zaburzony metabolizm glukozy i podwyższony poziom nienasyconych tłuszczów.

Zdaniem badaczy, ftalany mają wpływ na gospodarkę hormonalną i nawet przy małym stężeniu mogą wywoływać duże zmiany w organizmie. Niemieccy naukowcy wskazują, że obok złej diety i braku ruchu także inne czynniki mają wpływ na otyłość. Nie jest jasne, w jaki sposób plastyfikatory z grupy DEHP wpływają na gospodarkę hormonalną. Naukowcy chcą teraz przyjrzeć się, jaki wpływ na otyłość małych dzieci mogę mieć te substancje.

Z kolei naukowcy z University of North Carolina przekonują, że globalna dieta staje się coraz słodsza. Wyniki ich badań opublikowano w „Journal Lancet Diabetes and Endocrinology”. Wynika z nich, że na świecie rośnie sprzedaż słodzonych napojów bezalkoholowych zarówno pod względem kalorii sprzedanych na osobę dziennie jak i pod kątem ilości sprzedanej dziennie na osobę. Spożycie rośnie szybciej w krajach o niskim i średnim dochodzie jak z Ameryki Łacińskiej, Karaibów, Afryki, Bliskiego Wschodu, Azji i Oceanii. Największymi ośrodkami konsumpcji są Ameryka Łacińska, Azja, Ameryka Północna, Australia oraz Europa Zachodnia. W tych trzech ostatnich obserwowany jest w ostatnich latach spadek. Przyjmuje się, że obecnie największe spożycie napojów słodzonych na osobę ma miejsce w Meksyku, gdzie dzienna dawka przekracza pół litra na osobę. Meksyk zepchnął na drugie miejsce wieloletniego lidera tego zestawienia, USA, gdzie od czterech lat spada sprzedaż napojów słodzonych. Ma to związek z rosnąca liczbą osób z nadwagą i otyłych, zwiększeniem problemów kardiologicznych i zachorowań na cukrzycę typu 2.

Amerykańscy naukowcy zauważają, że spożycie słodzonych napojów i żywności spada w krajach takich jak Meksyk, Finlandia, Francja i Węgry, co może mieć związek z faktem, że obowiązują tam podatki od cukru w żywności.

Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU