- KSOW 2014-2020
- PLAN DZIAŁANIA
- LEADER 2014-2020
- SZUKAM PARTNERA
- EWALUACJA PROW
- POMOC TECHNICZNA SCH. II
- Projekty Partnerów - 2017 r.
- Projekty Partnerów - 2018 r.
- Projekty Partnerów - 2019 r.
- Projekty Partnerów - 2020 r.
- Konkurs 4/2020
- Konkurs 5/2021
- .
- Turystyka na wsi
- Rynki rolne
- Analizy i ekspertyzy
- Rozwój regionalny i lokalny
- Grupy Producentów Rolnych
- Strategia UE dla Regionu Morza Bałtyckiego
- Produkty regionalne i tradycyjne
- Finansowanie operacji w BGK
- Linki
- .
- Nabory wniosków SC KSOW
- ARCHIWUM - PROW 2007-2013:
- KSOW
- Działania SC KSOW
- Leader
- WPR po 2013 roku
- Współpraca międzynarodowa
- Biuletyn KSOW
- RODO
- Polityka prywatności i plików cookies
Trzeba jeść robaki?
Żeby wyżywić rosnącą liczbę ludzi na świecie, trzeba będzie sięgnąć po białko z owadów. Żywności z insektów przygląda się także Europa.
FAO szacuje, że do 2050 roku światowa produkcja żywności będzie musiała wzrosnąć o 70%, żeby zaspokoić potrzeby żywieniowe rosnącej populacji. Globalny popyt na proteiny pochodzenia zwierzęcego ma podwoić się między 2000 a 2050 rokiem. Produkcja zwierzęca wymaga dużego zużycia wody, nawozów i ziemi (pod uprawy na cele paszowe), przez co może spadać jej opłacalność przy wzroście kosztów środowiskowych. Dlatego też FAO zaleca spożycie owadów jako taniego i łatwo dostępnego źródła białka, a Międzynarodowa Platforma na rzecz Insektów w Żywności i Paszach (IPIFF) chce promować w Europie produkcję owadów na cele żywieniowe, bo mogą być świetnym dodatkiem lub alternatywą w diecie. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ma obecnie przyglądać się możliwości wykorzystania insektów jako żywności. Na razie trwa zbieranie informacji o potencjalnych problemach związanych z salmonellą i zawartością pestycydów.
W Azji spożywanie różnych insektów jest dość popularne, bardzo często wynika to z niskiej zamożności społeczeństwa, bo owady można schwytać i zjeść samemu. W Europie jedzenie robaków jest na ogół kulturowo nieakceptowane, ale także w Polsce są już restauracje serwujące dania z insektami. W Meksyku popularnym daniem są smażone chapulines, czyli owady podobne do świerszczy. Wielu zwolenników spożywania owadów zauważa, że insekty są obecne od lat w diecie każdego człowieka, a jako dowód przytaczają urzędowe normy zawartości pozostałości owadów w produktach spożywczych jak mąka czy puszkowane owoce. Obecnie około 2 miliardy ludzi na świecie regularnie je owady, a za jadalne uważa się około ponad 1,9 tysiąca ich gatunków.
Zwykle w kontekście komercyjnej produkcji owadów do celów spożywczych wymienia się świerszcze, larwy jedwabnika morwowego, mącznika młynarka czy niektórych much. Według różnych szacunków, niektóre owady mają podobną do wołowiny czy drobiu zawartość biała i tłuszczu na kilogram masy. Znacznie większa jest za to zawartość żelaza, wapna i cynku. Z kilograma świerszczy można uzyskać 205 gram białka, w przypadku wołowiny ten wskaźnik wynosi 256 gram. Dużo wydajniejsza jest też produkcja owadów. Do wyprodukowania kilograma mięsa ze świerszczy potrzeba dwóch kilo paszy, przy czym 80% produkcji jest jadalna. Natomiast do wytworzenia kilograma wołowiny potrzeba 8 kilo paszy, a 40% krowy może być zjedzone. Z drugiej jednak strony w magazynie PLOS ONE pojawiły się badania wskazujące, że owady nie muszą być rozwiązaniem problemów żywieniowych świata. Świercze karmiono różnymi dietami, by sprawdzić, jak rodzaj pożywienia wpłynie na jakość i przyrost masy owadów. Okazało się, że świerszcze, które jadły odpadki żywieniowe nie przeżyły dwóch tygodni, po których je zbierano. Najlepiej wypadły owady karmione kukurydzą i soją, ale miały zbliżone uzyski białka drobiu, co stawia pod znakiem zapytania sensowność ich produkcji.
Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU