- KSOW 2014-2020
- PLAN DZIAŁANIA
- LEADER 2014-2020
- SZUKAM PARTNERA
- EWALUACJA PROW
- POMOC TECHNICZNA SCH. II
- Projekty Partnerów - 2017 r.
- Projekty Partnerów - 2018 r.
- Projekty Partnerów - 2019 r.
- Projekty Partnerów - 2020 r.
- Konkurs 4/2020
- Konkurs 5/2021
- .
- Turystyka na wsi
- Rynki rolne
- Analizy i ekspertyzy
- Rozwój regionalny i lokalny
- Grupy Producentów Rolnych
- Strategia UE dla Regionu Morza Bałtyckiego
- Produkty regionalne i tradycyjne
- Finansowanie operacji w BGK
- Linki
- .
- Nabory wniosków SC KSOW
- ARCHIWUM - PROW 2007-2013:
- KSOW
- Działania SC KSOW
- Leader
- WPR po 2013 roku
- Współpraca międzynarodowa
- Biuletyn KSOW
- RODO
- Polityka prywatności i plików cookies
Cukrowy skandal w Wielkiej Brytanii
Dwóch brytyjskich polityków zostało oskarżonych o nielegalne praktyki lobbystyczne między innymi w sektorze cukrowniczym.
Dwóch byłych brytyjskich ministrów spraw zagranicznych zostało oskarżonych o złamanie kodeksu etyki parlamentarnej. Jack Straw i sir Malcolm Rifkind są obecnie brytyjskimi parlamentarzystami. Politycy wpadli za sprawą dziennikarskiej prowokacji gazety „The Telegraph” i kanału telewizyjnego „Channel 4”. Obaj zostali nagrani, jak proponują swoje usługi fikcyjnej firmie chińskiej. W nagraniu powołują się na swoje wcześniej dokonania w podobnych sprawach.
Straw miał powiedzieć, że w 2011 roku firma handlowa ED&F Man zwróciła się do niego z prośbą o pomoc w załatwieniu cukrowego interesu na Ukrainie. Firma chciała sprowadzić na Ukrainę cukier surowy, rafinować go na miejscu, a później wyeksportować. Nie pozwalały na to jednak przepisy. Straw miał polecieć do Kijowa i tam wraz z brytyjskim ambasadorem Ukrainy spotkać się z ówczesnym premierem. Efektem spotkania miała być zmiana prawa korzystna dla ED&F Man.
Innym razem Straw miał załatwić zmianę unijnego prawa na korzyść ED&F Man. W nagraniu polityk miał powiedzieć, że pojechał do Brukseli, gdzie spotkał się z odpowiednim urzędnikiem na szczeblu dyrektora generalnego w Komisji Europejskiej. Także w tym przypadku efektem miała być zmiana przepisów. Straw określał siebie również jako osobę, która działa „poniżej radarów” i spotykał się z fikcyjnymi chińskimi klientami w swoim parlamentarnym biurze.
Straw oficjalnie zarabia jako konsultant ED&F Man około 60 tysięcy funtów rocznie. Polityk nie przyznaje się do winy, twierdząc, że nie działa poza prawem, a współpracę z firmą wykazał w odpowiednich dokumentach.
Z kolei Rifkind miał proponować swoje usługi lobbytyczne anonimowo w brytyjskim rządzie oraz zapewniać, że ma „przydatne kontakty” wśród brytyjskich ambasadorów na całym świecie. Miał także określić siebie mianem samozatrudnionego, któremu nikt nie płaci pensji, a jako parlamentarzysta rocznie zarabia około 67 tysięcy funtów.
Do współpracy z fikcyjną firmą chińską nie doszło. Obaj politycy twierdzą, że w nagraniach nie ma nic wstydliwego dla nich. Szczegóły działań Strawa na rzecz ED&F Man nie są znane.
Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU