Amerykanie wycofują się z izoglukozy?

Pod presją konsumentów i wyników badań naukowych producenci słodzonych napojów w USA zastępują izoglukozę cukrem i stewią.

Pod koniec 2014 roku branże spożywczą zelektryzowała wypowiedź Willa Papy, szefa działu rozwoju w koncernie The Hershey Co., jednym z największych producentów słodyczy w USA, który stwierdził, że firma zamierza zastąpić wysokofruktozowy syrop kukurydziany (HFCS, inaczej izoglukoza) cukrem. Jego zdaniem konsumenci wolą cukier i firma musi podążać tym tropem. W oficjalnym oświadczeniu koncern wycofał się częściowo z tej deklaracji, ale potwierdził, że trwają poszukiwania substytutu dla izoglukozy, ale nie wiadomo, kiedy i w jakim zakresie ten syrop cukrowy mógłby być zastąpiony. Firma chce jaśniej komunikować swoim klientom, jakich surowców używa w oferowanych produktach. 

W 2013 roku sprzedaż napojów typu kola, które są słodzone przede wszystkim izoglukozą, spadła w USA w ujęciu rocznym o 3% ilościowo. W poprzednich trzech latach roczna stopa spadku wynosiła 1%. Obecnie spożycie słodzonych napojów bezalkoholowych w USA jest najniższe od 1995 roku, a spadki występują dziewiąty rok z rzędu. Co ważne, w 2013 roku po raz pierwszy od 15 lat spadła 1% sprzedaż tych napojów w ujęciu wartościowym, co oznacza, że producenci nie zdołali zrekompensować spadku ilości wzrostem ceny. Spadki to między innymi efekt obaw zdrowotnych konsumentów i polityki koncernów, które chcą ograniczyć kalorie w swoich produktach. Także Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zmniejszyła normy zużycia cukru i obecnie zaleca, żeby dzienny limit spożycia energii z cukru dla dorosłego wynosił 5%, co odpowiada około 25 gramom cukru, czyli w przybliżeniu 6 łyżeczkom do herbaty. Zdaniem WHO z cukru nie powinno pochodzić więcej niż 10% dostarczanej dziennie energii.

Badania Princeton University pokazały, że szczury karmione izoglukozą tyły bardziej niż te, którym podawano cukier stołowy. Ma mieć to związek z udziałem cukrów prostych w obu słodzikach. Natomiast według naukowców USC Dornsife College of Letters, Arts and Science w Kalifornii spożycie cukru i syropów glukozowych w okresie dojrzewania prowadzi do problemów z pamięcią i zapalenia mózgu. Z kolei badania University of Utah w USA pokazały, że słodzenie izoglukozą zamiast cukrem prowadzi do prawie dwa razy wyższej śmiertelności i o 25% mniej licznego potomstwa. Eksperymenty przeprowadzano na gryzoniach. Dlatego też związek przetwórców kukurydzy w USA (CRA) uznał je za mało wiarygodne i niewystarczająco naukowe, bo nie można w prosty sposób przenosić wyników na ludzi. Natomiast amerykańskie stowarzyszenie medyczne (AMA) oświadczyło, że nie ma wystarczających dowodów, żeby limitować spożycie izoglukozy.

W 2010 roku do amerykańskiej Agencja Żywności i Leków (FDA) wpłynął wniosek o zarejestrowanie wysokofruktozowego syropu kukurydzianego jako „corn sugar” („cukier kukurydziany”), ale został odrzucony. 

Coca Cola Company i inne podobne koncerny w USA zobowiązały się do zmniejszenia kaloryczności napojów o 20% w ciągu dziesięciu lat. Ma to pomóc w walce otyłością i chorobami nią spowodowanymi. Szacuje się, że około 1/3 dorosłych i około 13% dzieci i nastolatków w USA ma nadwagę lub jest otyła. Dlatego też Coca Cola i PepsiCo postawiły na stawię, niskokaloryczna roślinę z Ameryki Południowej. Zawarty w niej stewiozyd jest nawet 300 razy słodszy od cukru, nie powoduje próchnicy, ale pozostawia charakterystyczny posmak. Dlatego napoje będą słodzone także cukrem, ale dodatek stewii sprawi, że będą miały mniej kalorii przy zachowaniu tradycyjnego smaku. Coca Cola Life ma mieć o około 35% kalorii mniej od zwykłego odpowiednika, a Pepsi True o około 30% mniej. Oba napoje będą sprzedawane w opakowaniach z zielonymi motywami. Nowa Cola-Cola jest dostępna między innymi w niektórych stanach w USA, Meksyku i Wielkiej Brytanii. Nowa Pepsi na razie ma być sprzedawana za pośrednictwem internetowego giganta, Amazon.com.

                                                       Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU