- KSOW 2014-2020
- PLAN DZIAŁANIA
- LEADER 2014-2020
- SZUKAM PARTNERA
- EWALUACJA PROW
- POMOC TECHNICZNA SCH. II
- Projekty Partnerów - 2017 r.
- Projekty Partnerów - 2018 r.
- Projekty Partnerów - 2019 r.
- Projekty Partnerów - 2020 r.
- Konkurs 4/2020
- Konkurs 5/2021
- .
- Turystyka na wsi
- Rynki rolne
- Analizy i ekspertyzy
- Rozwój regionalny i lokalny
- Grupy Producentów Rolnych
- Strategia UE dla Regionu Morza Bałtyckiego
- Produkty regionalne i tradycyjne
- Finansowanie operacji w BGK
- Linki
- .
- Nabory wniosków SC KSOW
- ARCHIWUM - PROW 2007-2013:
- KSOW
- Działania SC KSOW
- Leader
- WPR po 2013 roku
- Współpraca międzynarodowa
- Biuletyn KSOW
- RODO
- Polityka prywatności i plików cookies
Płonie brazylijski cukier
Pożary w magazynach cukru generują dziesiątki milionów dolarów strat i zmuszają do zmian w systemie przechowywania.
W 2014 roku wybuchły trzy poważne pożary magazynów w Brazylii. Do wszystkich doszło w największym porcie przeładunkowym w Brazylii – Santos. Paliły się magazyny gigantów w handlu cukrem: firm Cargill i Biosev oraz Cosan. Pod koniec 2013 doszło zaś do poważnego pożaru w magazynach Copersucar, co sparaliżowało wysyłkę cukru z Brazylii na kilka dni, a ceny na giełdach mocno wówczas podskoczyły. Uszkodzonych zostało sześć magazynów, w których spaliło się 180 tys. ton cukru surowego, wartego wówczas około 75 milionów dolarów. W ostatnim pożarze z października 2014 roku mogło spłonąć 50 tys. ton cukru. Straty nie dotyczą jednak tylko samego towaru czy ewentualnych kar wynikających z niezrealizowania kontraktu. Najbardziej dotkliwe finansowo okazują się uszkodzenia magazynów i infrastruktury portowej. Copersucar przywróci pełną przestrzeń magazynową po pożarze dopiero w kwietniu 2015 roku, czyli półtora roku po wypadku. W tym czasie firma musi też wynajmować magazyny, żeby pomieścić towary.
Przyczyny pożarów w brazylijskich portach na razie nie są znane, ale otwarcie mówi się, że za ostatnie wypadki odpowiedzialne jest suche i upalne lato. Taka pogoda w połączeniu z dużym zapełnieniem magazynów ma prowadzić do samozapłonu pyłu cukrowego. W ostatnich latach jakość brazylijskiego cukru bardzo poprawiła się. W praktyce oznacza to mniejszą wilgotność, co powoduje większe pylenie. Taki pył jest łatwopalny i wybuchowy. Wirujące w powietrzu drobinki cukru mogą ulegać w suchych i gorącym powietrzu samozapaleniu.
Dlatego też Brazylijczycy zmuszeniu są do podjęcia działań mających na celu obniżenie ryzyka pożarowego. Część cukrowni przymierza się do produkcji tak zwanego VHP, czyli cukru o wysokiej polaryzacji, który charakteryzuje większa wilgotność lub większe kryształy. Innym sposobem ma być zwilżanie składowanego cukru. Ten drugi sposób budzi jednak kontrowersje, bo może ujemnie wpływać na jakość surowca. Unica, związek sektora cukrowniczego w rejonie środkowo-południowym Brazylii, gdzie zbiera się 90% trzciny cukrowej w tym kraju, wydał oświadczenie w tej sprawie. Część cukrowni jest faktycznie zmuszona do podniesienia wilgotności w magazynach i robi to poprzez zwiększenie wilgoci w powietrzu. Sam cukier nie jest zaś spryskiwany wodą. Copersucar także zaprzeczył, by nawilżał cukier w swoich magazynach.
Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU