Województwo zachodniopomorskie Województwo pomorskie warminsko-mazurskie Województwo podlaskie Województwo lubuskie Województwo wielkopolskie kujawsko-pomorskie Województwo mazowieckie Województwo lodzkie Województwo lubelskie Województwo dolnośląskie Województwo opolskie Województwo świętokrzyskie Województwo śląskie Województwo małopolskie Województwo podkarpackie

Jednostka Centralna KSOW (strona archiwalna)

English 
baner

  Znajdź KSOW na:

      
Rynek cukru

Chińczycy chronią swój cukier

03.12.2014

Wszystko wskazuje na to, że cukier będzie wyłączony z bilateralnej umowy o liberalizacji handlu między Chinami a Australią.

Chiny i Australia od 10 lat negocjują umowę liberalizującą handel pomiędzy tymi dwoma krajami. Obecnie rozmowy zdają się wchodzić w decydującą fazę. Coraz mniej jednak strona australijska mówi o rolnictwie, a więcej o usługach, zwłaszcza prawnych i finansowych oraz turystyce czy edukacji. Umową między Chinami a Australią będzie najprawdopodobniej podobna do porozumienia Chiny-Nowa Zelandia z 2008 roku, które uważane jest za wzorcowe w umowach z Państwem Środka. Największym przegranym może być cukier. Australijczycy oczekują, że uzyskają zniesienia cła w ciągu kilku lat na warzywa i owoce, w przypadku mięsa czerwonego można spodziewać się bezcłowych kontyngentów.

Cukier zwykle jest uznawany za towar wrażliwy w negocjacjach o liberalizacji handlu. W praktyce oznacza to, że albo jest wyłączony z umowy, albo zostają wprowadzone kontyngenty na preferencyjnych warunkach (obniżka ceł). Chiny do tej pory jednak nie podpisały żadnej umowy, która obejmowałaby cukier – zawsze był on wyłączony. Dlatego też wielu obserwatorów uważa, że Australii nie uda się wywalczyć zbyt wiele w tej dziedzinie. Chińczycy regulują import poprzez system ceł – w ramach kwoty importowej, która wynosi rokrocznie niespełna 2 mln ton i jest w większości przydzielana państwowym firmom, cło wynosi 15%, poza tym limitem ilościowym trzeba zapłacić 50% cła ad valorem.     

Chiński przemysł cukrowniczy zlokalizowany jest głównie w biednej prowincji Guanxi i daje zatrudnienie około 40 milionom osób. Nic dziwnego, że władze starają się wyłączać ten sektor z liberalizacji rynku. Polityka cukrownicza zmienia się jednak. Od pewnego czasu władze zaczęły zmniejszać cenę minimalną na trzcinę cukrową i zawiesiły skup interwencyjny. Cukier skupowano, żeby wesprzeć ceny krajowe i dać w ten sposób więcej zarobić branży. W efekcie cukier w Chinach był bardzo drogi, co sprawiło, że w ostatnich latach opłacało się go nawet sprowadzać, płacąc 50% cło, bo i tak importowany był tańszy od krajowego. Żeby zahamować tani import, władze zmniejszyły ceny i ograniczyły skup.

Według amerykańskiego ministerstwa rolnictwa w 2014 roku produkcja cukru w Chinach spadnie do 12,2 mln ton, a spożycie wzrośnie do 16 mln ton. Kraj jest obecnie jednym z największych na świecie importerów cukru. Australia jest z kolei jednym z największych jego eksporterów. Australijskie ministerstwo gospodarki szacuje, że w sezonie 2014/15 produkcja cukru w tym kraju wyniesie 4,6 mln ton, a eksport nieco wrośnie do 3,3 mln ton. W 2013 roku tylko 5% australijskiego wywozu cukru trafiło do Chin.  

Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU

Słowa kluczowe : CukierChinyAustraliawolny handel


Portale regionalne
mapa
 
logo Unia Europejska
Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich:
Europa inwestująca w obszary wiejskie
logo PROW
logo FAPA    logo CDR
   |    copyright KSOW 2009