Etykiety ostrzegą przed GMO?

Mieszkańcy Kolorado zdecydują w głosowaniu, czy na opakowaniach żywności pojawią się etykiety informujące o GMO.

W listopadzie 2014 roku mieszkańcy stanu Kolorado w USA pójdą do urn, by zdecydować, czy na opakowaniu żywności powinna się znaleźć informacja o składnikach pochodzących z genetycznie modyfikowanych organizmów (GMO). Wniosek zebrał wymaganą liczbę podpisów, głosowanie nad nim (jako Proposition 105) ma odbyć się 4 listopada.

W Stanach uprawy rolne są w dużej mierze zdominowane przez GMO. Przykładowo ponad 90% upraw kukurydzy, rzepaku (canola), soi i buraków cukrowych stanowią odmiany genetycznie modyfikowane. W wielu produktach – od płatków śniadaniowych, przez napoje mleczne po gotowe przekąski – używane są surowce GMO. Inicjatorzy regulacji, która ma wprowadzić konieczność informacji na etykiecie o genetycznie modyfikowanych składnikach, uważają, że konsument ma prawo wiedzieć, co kupuje i je. Takim regulacjom przeciwni są zarówno producenci GMO jak Monsanto, jak i koncerny spożywcze. Według nich, skoro GMO jest dopuszczone do użytku i zatwierdzone jako bezpieczne, to nie ma konieczności wyszczególniania na etykiecie składników genetycznie modyfikowanych.

Kolorado nie jest pierwszym stanem w USA, które zdecydowało się taką regulację. W maju 2014 roku takie przepisy weszły w życie w Vermont i najprawdopodobniej zostaną zaskarżone. W Connecticut i Maine podobne ustawy zostały przegłosowane, ale nie weszły jeszcze w życie. W Oregonie głosowanie w tej sprawie ma odbyć w listopadzie 2014 roku. W 2012 roku w Kalifornii nie udało się przegłosować takiego rozwiązania.

W USA tylko żywność organiczna nie może zawierać GMO. Część firm zdecydowała się wycofać GMO ze swojego łańcucha dostaw, inne same zobligowały swoich dostawców do etykietowania GMO. Producenci GMO i sektor spożywczy lobbują jednak w Senacie na rzecz ustawy, która zniosłaby stanowe regulacje, nakazujące wyszczególnianie GMO na etykietach produktów.

Przed kilku laty przez USA przetoczyła się batalia o buraki cukrowe GMO. W 2008 roku ministerstwo rolnictwa (USDA) nie dopełniło wszystkich formalności środowiskowych przy legalizacji nasion Monsanto. To było podstawą pozwów i zakazów sądów federalnych używania nasion GMO buraków cukrowych. Zakaz próbowano obchodzić między innymi używając nie nasion, ale już wykiełkowanych roślin („sadzeniaków”). Spór zakończył się w lipcu 2012 roku, kiedy USDA jednoznacznie zatwierdziła nasiona Monsanto.

Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU