- KSOW 2014-2020
- PLAN DZIAŁANIA
- LEADER 2014-2020
- SZUKAM PARTNERA
- EWALUACJA PROW
- POMOC TECHNICZNA SCH. II
- Projekty Partnerów - 2017 r.
- Projekty Partnerów - 2018 r.
- Projekty Partnerów - 2019 r.
- Projekty Partnerów - 2020 r.
- Konkurs 4/2020
- Konkurs 5/2021
- .
- Turystyka na wsi
- Rynki rolne
- Analizy i ekspertyzy
- Rozwój regionalny i lokalny
- Grupy Producentów Rolnych
- Strategia UE dla Regionu Morza Bałtyckiego
- Produkty regionalne i tradycyjne
- Finansowanie operacji w BGK
- Linki
- .
- Nabory wniosków SC KSOW
- ARCHIWUM - PROW 2007-2013:
- KSOW
- Działania SC KSOW
- Leader
- WPR po 2013 roku
- Współpraca międzynarodowa
- Biuletyn KSOW
- RODO
- Polityka prywatności i plików cookies
Amerykanie boją się koli?
Sprzedaż gazowanych, słodzonych, bezalkoholowych napojów w USA jest najniższa od prawie 20 lat. Amerykanie najwyraźniej zaczynają dbać o swoje zdrowie.
W 2013 roku sprzedaż napojów typu kola w USA spadła w relacji rocznej o 3%, w poprzednich dwóch latach obniżka wynosiła po 1% w każdym. Obecnie spożycie jest najniższe od 1995 roku. Spadki obserwuje się zaś od 2005 roku. Największy boom sektor przeżywał w latach 90. XX wieku. Obecnie Amerykanie przestali być nawet największym na świecie konsumentem słodzonych napojów typu kola – wyprzedzili ich Meksykanie.
Spadki popytu na tego typu napoje wiąże się przede wszystkim z problemem otyłości w USA. Około 1/3 dorosłych Amerykanów ma nadwagę lub jest otyła, problem ten dotyczy też 17% dzieci. Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w USA w 2012 roku 12% populacji miało cukrzycę, a przez dwa lata liczba cukrzyków zwiększyła się o 3 miliony. W takim tempie w 2050 roku do trzeci Amerykanin będzie cukrzykiem. Koszty leczenia cukrzycy i chorób z nią powiązanych oraz straty z tytułu niezdolności do pracy wyniosły w 2012 roku 245 miliardów dolarów. Na cukrzycę bardziej narażeni są Latynosi, Afroamerykanie i rdzenni Amerykanie.
Dodatkowo pojawiły się badania naukowców z Princeton University wskazujące, że wysokofruktozowy syrop kukurydziany (HFCS, bardzo popularny substytut cukru w USA, w Europie określany mianem izoglukozy lub ogólniej syropu cukrowego) bardziej przyczynia się do wzrostu wagi ciała niż cukier. Powodem ma być skład syropów (procentowy udział fruktozy i glukozy i wzajemne powiązania cząsteczkowe tych dwóch cukrów prostych).
W takiej sytuacji spadek sprzedaży nie powinien specjalnie dziwić. Do tej grupy napojów zaliczane są także napoje energetyczne, a te cieszą się w obecnie w USA coraz większą popularnością. Sprzedaż napoju Monster w USA w 2013 roku wzrosła przykładowo o 7%. Ciągle jednak Amerykanie najchętniej sięgają po sprawdzone marki. W 2010 roku najpopularniejszym napojem w USA była klasyczna Coca-Cola, na drugim miejscy znalazła się Diet Coke (odpowiednik europejski coca-coli zero i light). Na najniższy stopień podium spadła klasyczna Pepsi, która przez lata był najchętniej wybieranym napojem bezalkoholowym w USA. Na kolejnych miejscach znalazły się Montain Dew, Dr Pepper (najstarsza marka tego typu napójów w USA), Sprite, Diet Pepsi, Diet Mountain Dew, Diet Dr Pepper i Fanta. W pierwszej dziesiątce znalazły się 4 produkty sprzedawane jako dietetyczne. Dekadę wcześniej były tylko dwa. W 2013 roku z tej listy wypadł Diet Dr Pepper zastąpiony przez Coke Zero.
Napoje energetyczne też zaczynają budzić obawy. Problemem nie jest jednak (przynajmniej na razie) cukier lub inna substancja słodząca, ale kofeina i inne podobne substancje stymulujące. Przez ostatnie półtora roku w USA zanotowano 17 zgonów, które wiąże się spożyciem energetyków. Dlatego też do Agencji Żywności i Leków w USA (FDA) wpłynęło prośba o obowiązkowe etykietowanie ostrzegawcze napojów energetycznych zawierających kofeinę. Nie ma jednak badań stwierdzających, że ich spożycie było przyczyną śmierci. Jednak zdaniem waszyngtońskiej organizacji non-profit Center for Science in the Public Interest (CSPI) konsumenci nie zdają sobie sprawy, jaki skutek na ludzki organizm mają zawarte w napojach energetycznych kofeina, tauryna i guarana. Zwłaszcza jeśli się ich nadużywa.
Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU