WHO obniża dopuszczalną dawkę cukru

Światowa Organizacja Zdrowia zmniejszyła o połowę zalecaną dawkę spożycia cukru dziennie do około 25 gramów. Ma to pomóc w walce z licznymi problemami zdrowotnymi.

Światowa Organizacja Zdrowia WHO ustaliła nowe progi spożycia cukru. Dla dorosłej osoby zalecanym limitem dziennego spożycia energii pochodzącej z cukru jest teraz 5%. Odpowiada to około 25 gramom cukru, czyli w przybliżeniu 6 łyżeczkom do herbaty. WHO zaznacza także, że z cukru nie powinno pochodzić więcej niż 10% dostarczanej dziennie energii. Przestrzeganie tych zaleceń ma pomóc nie tylko w walce z nadwagą i otyłością, ale także z próchnicą zębów.

Do spożycia cukru wliczany jest nie tylko cukier w postaci stałej (np. do słodzenia herbaty) i w towarach przetworzonych (np. w ciastkach), ale także cukry proste zawarte w owocach, sokach, miodzie i naturalnych syropach. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że cukier lub izoglukoza (syrop cukrowy) są dodawane do bardzo wielu produktów jak płatki, pieczywo tostowe, a nawet do dietetycznych produktów beztłuszczowych, to okazuje się, że dzienny limit łatwo przekroczyć. Przykładowo puszka coli o pojemności 330 mililitrów zawiera około 35 gram cukru (lub izoglukozy) i jej wypicie jest równoznaczne w wypełnieniem dziennego limitu spożycia. WHO wskazuje, że obecnie otyłość dotyka około 500 milionów osób na całym świecie w różnym wieku, w tym dzieci. Organizacja zwraca także uwagę, że obawy budzi zwłaszcza spożycie bezalkoholowych napojów słodzonych, które zwiększają dzienną dawkę kalorii i energii, ale nie mają właściwości odżywczych i mogą wypierać z diety zdrowe jedzenie.

Nadmierne spożycie cukrów w połączeniu z brakiem ruchu i złą dieta prowadzi do nadwagi i otyłości. Sprzyja także próchnicy zębów. Problemy z wagą ciała wiązane są z cukrzycą typu 2 i schorzeniami kardiologicznymi. Z badań opublikowanych w JAMA Internal Medicine wynika, że ryzyko śmierci z powodu chorób serca jest wyższe u osób, które więcej kalorii przyjmują dzięki cukrowi. Wyższym ryzykiem obarczone mają być także osoby pijące słodzone napoje. W USA władze starają się ograniczać spożycie cukrów, zwłaszcza wśród dzieci, np. poprzez ograniczenia wielkości opakowań napojów w szkolnych automatach lub zmiany w menu na stołówce. W Nowym Jorku władze chciały zakazać sprzedaży słodzonych napojów w dużych opakowaniach poza sklepami, ale przepis uznano za niekonstytucyjny. W wielu krajach wprowadza się także specjalne podatki od cukru, soli i tłuszczu, żeby zachęcić ludzi do prozdrowotnych decyzji konsumenckich. Niektórzy naukowcy postulowali nawet, żeby cukier uznać za narkotyk i zdelegalizować, ale obecnie nie ma badań potwierdzających uzależniające działanie cukru.

Opracowanie: Łukasz Chmielewski FAPA/FAMMU