Handel zagraniczny rzepakiem i innymi surowcami oleistymi w pierwszej połowie 2012 roku

W pierwszym półroczu 2012 r. wartość eksportu z Polski nasion roślin oleistych zwiększyła się wobec analogicznego okresu 2011 roku o około 22% do 18,4 mln EUR. W polskim eksporcie surowców oleistych dominuje od lat rzepak. Krajowa podaż tego surowca w znaczącym stopniu wpływa na wielkość eksportu. (Równolegle od 2004 roku obserwujemy systematyczny wzrost roli eksportu oleju rzepakowego). Odnotowany drugi rok z rzędu spadek zbiorów rzepaku w Polsce w 2011 r. o 16,5% do 1,9 mln ton (wg. GUS) przyhamował eksport, bowiem ilościowo jego wywóz zmniejszył się w całym 2011 roku wobec roku poprzedniego o około 68% do niewielkiego poziomu 133,1 tys. ton. (Jeszcze przed kilkoma laty tj. w całym 2007 roku wyeksportowano około 0,5 mln ton tego surowca). W pierwszej połowie 2012 roku wyeksportowano „końcówkę” zbiorów z lata 2011 roku w ilości
29,5 tys. ton (+7%) za 14 mln Euro (+39%). Poza poziomem zbiorów przyczyną przyhamowania poziomu eksportu rzepaku od 2007 roku jest wzrost jego przerobu w kraju prowadzący do wzrostu produkcji oleju rzepakowego.

W pierwszym półroczu 2012 r. po stronie importu nasion odnotowano wzrost wartości o około 70% do 164,7 mln EUR, przy równoległym wzroście wolumenu o około 85% do
294,5 tys. ton. W rozpatrywanym okresie 2012 r. podobnie jak rok wcześniej największe znaczenie odgrywał import 230,9 tys. ton rzepaku (65% wartości i 78% wolumenu importu nasion oleistych), który zwiększył się wobec analogicznego okresu rok wcześniej o około 179% (na skutek niskiego urodzaju rzepaku w 2011 r.). W dalszej kolejności znalazły się orzeszki ziemne (17% wartości zakupów i 6% wolumenu). Na kolejnym miejscu był import słonecznika (8% wartości i 7% wolumenu importu nasion oleistych). Soja miała wartościowo w imporcie niewielki 1% udział. Największym dostawcą rzepaku do Polski była Ukraina (63% wartości zakupów i 65% wolumenu importu – 148,9 tys. ton za 66,7 mln Euro). Na drugim miejscu znalazła się Litwa (około 11% wartości oraz ilości), następnie Holandia i Czechy ( około 9% ilości).

Witold Rodkiewicz FAMMU/FAPA