Województwo zachodniopomorskie Województwo pomorskie warminsko-mazurskie Województwo podlaskie Województwo lubuskie Województwo wielkopolskie kujawsko-pomorskie Województwo mazowieckie Województwo lodzkie Województwo lubelskie Województwo dolnośląskie Województwo opolskie Województwo świętokrzyskie Województwo śląskie Województwo małopolskie Województwo podkarpackie

Jednostka Centralna KSOW (strona archiwalna)

English 
baner

  Znajdź KSOW na:

      
Rynek mięsa i drobiu

NOWY WIRUS PROBLEMEM DLA UNII EUROPEJSKIEJ

27.02.2012

Jeszcze niedawno kraje Unii Europejskiej miały problem z opanowaniem wirusa wywołującego tzw. chorobę niebieskiego języka u zwierząt, a już pojawił się nowy wirus, który jest równie groźny. Trzeba podkreślić, że walka z chorobą niebieskiego języka była dla Wspólnoty bardzo kosztowna. Unijny budżet skierowany na eliminację tego wirusa wzrastał od 2006 roku z poziomu 4,6 mln euro do 97,3 mln euro w 2010 roku, stanowiąc ponad 35% wydatków zapisanych na walkę z chorobami zwierzęcymi dla całej Wspólnoty. W bieżącym roku budżet na walkę z wirusem niebieskiego języka kształtuje się na poziomie 6,5 mln euro, co nie oznacza jednak, że Unia ma problem z głowy. Źródła epidemii tej choroby wykrywane są regularnie na terenie Wspólnoty (np. w styczniu br. w Grecji).

Tymczasem w listopadzie 2011 roku Instytut Friedricha Loefflera w Niemczech poinformował o wykryciu u bydła w północnej Nadrenii-Westfalii wirusa należącego do rodzaju Orthobunyavirideae (od jesieni przeniósł się już do Holandii, Belgii, Francji i do Wielkiej Brytanii).Analiza wykazała, że wirus ten należy do grupy Akabane-podobnych wirusów, należących do serogrupy wirusów Simbu. Wirus nazwano „Schmallenberg”, od nazwy miasta w pobliżu, którego zdiagnozowano pierwszy przypadek choroby. Podobnie, jak w przypadku tzw. choroby niebieskiego języka wirus atakuje przeżuwacze, co może oznaczać „powtórkę z rozrywki” dla sektora owczarskiego oraz wołowego w krajach Wspólnoty. Charakteryzuje się tym, że zarażone nim owce, kozy i krowy rodzą zdeformowane lub martwe płody.

Warto zwrócić uwagę na to, iż wirus taki nie powinien występować w naszych szerokościach geograficznych oraz, że jest to całkowicie nowa, nieznana nauce odmiana, czyli najprawdopodobniej mutant. Tego typu odmiany, pochodzenia tropikalnego, przenoszone są najczęściej przez moskity. Dotychczas jedna z odmian wirusa występowała tylko w południowych stanach USA (do tej samej należą groźny wirus Ebola i wirus ptasiej grypy). Biorąc pod uwagę fakt, że większość farm hodowlanych używa antybiotyki, jako stały dodatek do pasz (w Nadrenii-Westfalii nawet do 96%), niszcząc w ten sposób naturalną przyswajalność antybiotyków i reakcję na nie u człowieka, można zacząć się martwić, że tego typu przypadki będą zdarzać się znacznie częściej.

Okazuje się zatem że nauka i medycyna, które miały chronić człowieka przed chorobami, przyczyniają się aktualnie do tego, że stajemy się całkowicie bezradni w obliczu nowych i bardzo niebezpiecznych zagrożeń epidemiologicznych. Wirus ze Schmallenbergu może okazać się szalenie niebezpieczny, przede wszystkim dla ludzi młodych, grożąc im w przypadku zachorowania paraliżem i udarem mózgu. Naukowcy są jak na razie bezradni twierdząc, że nie dysponują żadnymi metodami leczenia zachorowań w takich przypadkach.

Pojawienie się nowego, niebezpiecznego wirusa uwidoczniło brak odpowiedniego systemu bezpieczeństwa biologicznego na poziomie Wspólnoty oraz indywidualnie w krajach UE. Biorąc także pod uwagę wydarzenia z 2011 roku związane z zagrożeniem, jakie wywołała śmiertelna bakteria E. coli, można stwierdzić, że Unia nie jest gotowa na zmierzenie się z nowymi niebezpieczeństwami płynącymi z pojawiania się nowych czynników zakaźnych.

Nowy wirus to także negatywne konsekwencje handlowe dla Wspólnoty. Najgorzej wygląda sprawa handlu z Rosją, która wprowadziła zakaz importu owiec oraz mięsa baraniego z Belgii, Niemiec, Holandii, Francji oraz z Wielkiej Brytanii. Zakaz dotyczy także dostaw nasienia oraz zarodków. Dużo gorsze konsekwencje handlowe może przynieść wprowadzenie przez Rosję embarga na handel unijnym mięsem oraz żywcem wołowym. Obecnie Rosjanie obok Turcji są najważniejszym rynkiem zbytu na wołowinę ze Wspólnoty. W ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2011 roku kraje Unii Europejskiej wyeksportowały do Rosji 128,5 tys. ton mięsa oraz żywca wołowego, tj. o 5% więcej niż w analogicznym okresie 2010 roku. Eksport do Rosji stanowił ponad jedną piątą całego unijnego eksportu żywca oraz mięsa wołowego.

 


Autor: Paweł Kostrzyński FAMMU/FAPA


Portale regionalne
mapa
 
logo Unia Europejska
Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich:
Europa inwestująca w obszary wiejskie
logo PROW
logo FAPA    logo CDR
   |    copyright KSOW 2009