- KSOW 2014-2020
- PLAN DZIAŁANIA
- LEADER 2014-2020
- SZUKAM PARTNERA
- EWALUACJA PROW
- POMOC TECHNICZNA SCH. II
- Projekty Partnerów - 2017 r.
- Projekty Partnerów - 2018 r.
- Projekty Partnerów - 2019 r.
- Projekty Partnerów - 2020 r.
- Konkurs 4/2020
- Konkurs 5/2021
- .
- Turystyka na wsi
- Rynki rolne
- Analizy i ekspertyzy
- Rozwój regionalny i lokalny
- Grupy Producentów Rolnych
- Strategia UE dla Regionu Morza Bałtyckiego
- Produkty regionalne i tradycyjne
- Finansowanie operacji w BGK
- Linki
- .
- Nabory wniosków SC KSOW
- ARCHIWUM - PROW 2007-2013:
- KSOW
- Działania SC KSOW
- Leader
- WPR po 2013 roku
- Współpraca międzynarodowa
- Biuletyn KSOW
- RODO
- Polityka prywatności i plików cookies
Marginalizacja interwencji na rynku zbóż ryzykowana dla Unii
W propozycji reformy Wspólnej Polityki Rolnej UE po 2013 r. niewiele miejsca zajmuje kwestia interwencji na rynku zbożowym. Wydaje się, że Unia od wielu lat dąży do celowej marginalizacji skupu, upatrując w nim jedynie niepotrzebnych kosztów. Tymczasem rynek zbóż UE może być narażony przez to na utratę stabilności. Odnosi się wrażenie, że obecnie unijni decydenci przestali polegać na rozwiązaniach sprawdzonych w praktyce, skutecznych w stabilizowaniu rynku zbożowego.
Marginalizacja interwencji w Unii może mieć w przyszłości rozległe, negatywne skutki, zwłaszcza biorąc pod uwagę nasilenie występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych w różnych rejonach świata w ostatnich kilku sezonach. Powróćmy chociażby do sezonu 2010/’11, w którym to kraje basenu Morza Czarnego, a zwłaszcza Rosja, doświadczyły dotkliwych skutków suszy. Rosyjska produkcja zbożowa spadła wówczas do zaledwie ok. 61 mln ton, a Rosja już w połowie sierpnia 2010 r. zastosowała embargo w eksporcie zbóż i mąki, trwające do końca sezonu. Pomimo tak ogromnych zniszczeń spowodowanych upałami i suszą kraj dobrze radził sobie w zaistniałej sytuacji, m.in. dzięki wysokim zapasom interwencyjnym (ok. 10 mln ton) zgromadzonym w dwóch poprzednich sezonach urodzaju (zbiory w wysokości odpowiednio 108 mln ton i 97 mln ton). Jest to bardzo dobry przykład świadczący o ważności zapasów interwencyjnych w stabilizowaniu sytuacji na wewnętrznym rynku zbożowym.
W projekcie reformy WPR na okres 2013 – 2020 Unia pozostawiła bez zmian większość zapisów regulujących skup interwencyjny. Cena w skupie interwencyjnym to nadal zaledwie 101,31 EUR/tonę, i to pomimo wielokrotnych postulatów, iż jest ona zbyt niska, zwłaszcza w obecnych, zmieniających się realiach rynkowych. Należy również podkreślić, że obowiązujące zasady skupu interwencyjnego zostały wprowadzone przez „Health Check”, jednak ze względu na utrzymujący się od 2007/’08 wysoki poziom cen nie zostały jeszcze „przetestowane”.
Interwencja na rynku zbóż na dotychczasowych zasadach została obecnie ograniczona jedynie do pszenicy konsumpcyjnej i to do pułapu 3 mln ton. Tymczasem w ostatnim czasie, nawet w sezonach nadwyżkowych (sezon 2009/’10) cena rynkowa pszenicy chlebowej w UE kształtowała się na dużo wyższym poziomie niż poziom ceny interwencyjnej, nie była więc atrakcyjna dla producentów rolnych.
Wydaje się, że wszystko idzie w kierunku permanentnego wzrostu cen zbóż na rynku unijnym. Wyniki analizy KE, z grudnia 2011 r. (“Prospects for Agricultural Markets and Income in the UE – 2011-2020”) potwierdzają ten fakt. Światowy popyt na zboża, nasiona oleiste, śruty oleiste i cukier wzrasta z sezonu na sezon. Zmieniające się realia rynkowe (zarówno na rynku światowym, jak i w samej Unii) doprowadzą do wzrostu cen zbóż w UE w średniej perspektywie czasowej. Powinny się one kształtować w przedziale od 150 do 170 EUR/tonę.
Jeśli wyniki analizy (“Prospects for Agricultural Markets and Income in the UE – 2011-2020”) co do kształtowania się cen zbóż na rynku Unii w najbliższych latach sprawdzą się w rzeczywistości, to przy założeniu pozostawienia ceny interwencyjnej w obecnej wysokości 101,31 EUR/tonę, skup interwencyjny w ogóle nie będzie miał miejsca.
Unia pozbyła się wszystkich zapasów interwencyjnych na drodze odsprzedaży już w sezonie 2010/’11. Ceny zbóż na unijnym rynku są jednak obecnie na tyle wysokie, że gdyby UE posiadała zapasy interwencyjne, to mogłaby zostać uruchomiona ich odsprzedaż.
Jednak jeśli zasady skupu interwencyjnego nie ulegną zmianie, to Unia nie ma raczej szans na zgromadzenie zapasów interwencyjnych zbóż w przyszłości. Instrumenty skupu interwencyjnego i odsprzedaży będą więc fikcyjnymi instrumentami, istniejącymi tylko na papierze, bez możliwości ich zastosowania w praktyce.
Trzeba bowiem pamiętać, że jedynie zapasy interwencyjne, zgodnie z ich definicją, są przez dysponentów (państwo, organizacje międzyrządowe) używane do obniżania cen i stabilizacji rynku. Prywatny właściciel zapasów zawsze liczy na to, że uda się je sprzedać jak najdrożej.
Zboża są produktem o znaczeniu strategicznym, a zapasy interwencyjne sprawdzonym w praktyce instrumentem stabilizacji rynku zbożowego. Dlatego uważamy, że przynajmniej cena w skupie interwencyjnym powinna zostać dostosowana do obecnych, zmieniających się realiów rynkowych.
Autor: FAMMU/FAPA