- KSOW 2014-2020
- PLAN DZIAŁANIA
- LEADER 2014-2020
- SZUKAM PARTNERA
- EWALUACJA PROW
- POMOC TECHNICZNA SCH. II
- Projekty Partnerów - 2017 r.
- Projekty Partnerów - 2018 r.
- Projekty Partnerów - 2019 r.
- Projekty Partnerów - 2020 r.
- Konkurs 4/2020
- Konkurs 5/2021
- .
- Turystyka na wsi
- Rynki rolne
- Analizy i ekspertyzy
- Rozwój regionalny i lokalny
- Grupy Producentów Rolnych
- Strategia UE dla Regionu Morza Bałtyckiego
- Produkty regionalne i tradycyjne
- Finansowanie operacji w BGK
- Linki
- .
- Nabory wniosków SC KSOW
- ARCHIWUM - PROW 2007-2013:
- KSOW
- Działania SC KSOW
- Leader
- WPR po 2013 roku
- Współpraca międzynarodowa
- Biuletyn KSOW
- RODO
- Polityka prywatności i plików cookies
Kiedy ustabilizuje się sytuacja na unijnym rynku jaj?
Od początku roku ceny jaj w UE gwałtownie rosną. W połowie marca br. średnia cena sprzedaży jaj spożywczych (średnia klas wagowych L i M) na rynku unijnym sięgnęła 195 EUR/100 kg, wzrastając o jedną czwartą w ciągu miesiąca, a od początku roku prawie o połowę. W największym stopniu jaja podrożały w tym roku w Czechach, Polsce, Niemczech, Słowacji, Belgii i Bułgarii (od 60% do 113%). Według danych polskiego ministerstwa rolnictwa, ceny sprzedaży jaj w zakładach pakowania w Polsce w tygodniu do 18 marca br. wynosiły, w zależności od kategorii wagowej, średnio od 49,3 do 70 zł/100 szt. W ciągu tygodnia notowania wzrosły o 3-8%, od początku roku o 75% i ponad dwukrotnie w porównaniu do tego samego okresu 2011 r. Jeszcze większa skala zwyżki charakteryzuje ceny skupu jaj w zakładach przetwórstwa – w Polsce jaja podrożały w ciągu roku średnio o 140% do 7080 zł/t odnotowanych w połowie marca br.
Ten rekordowy wzrost cen został spowodowany wprowadzeniem od 1 stycznia 2012 r. nowych unijnych standardów w zakresie dobrostanu kur niosek. Zmiana przepisów wymusiła na producentach jaj kosztowne inwestycje w nowe klatki dla ptaków, o większej powierzchni i lepszym wyposażeniu. Średni koszt inwestycji wymiany klatek wynosi 20 euro na jedną nioskę, co daje w sumie ponad 6 mld euro w całej UE. Wzrost kosztów produkcji jaj w różnych państwach członkowskich jest szacowany na 7-12%, w zależności od systemu produkcji. Wejście w życie nowych przepisów spowodowało lukę podażową na unijnym rynku jaj, ponieważ nie wszyscy producenci zdołali w terminie dostosować się do nowych wymogów, niektórzy ograniczyli skalę produkcji, a część z nich opuściła branżę. Liczba wstawień piskląt kurzych do intensywnej produkcji jaj w UE obniżyła się w ubiegłym roku o ok. 15%. Sytuację podażową pogarsza fakt, że od początku roku jaja ze starych klatek mogą trafiać wyłącznie do przetwórstwa w kraju producenta i nie mogą być eksportowane do pozostałych państw członkowskich UE. Jaja do przerobu, które są zwykle o 30-50% tańsze od stołowych, są teraz od nich nawet o 10-20% droższe. Wiele unijnych zakładów przetwórstwa jaj musiało ograniczyć produkcję z uwagi na zmniejszenie zaopatrzenia w surowiec. Dodatkowym czynnikiem wzrostu cen jest zbliżająca się Wielkanoc, okres roku o najwyższym popycie na jaja.
Komisja Europejska próbuje uspokoić konsumentów i przewiduje, że już niedługo, prawdopodobnie pod koniec kwietnia, unijne ceny jaj obniżą się. Zdaniem urzędników, rynek dostosuje się do nowych warunków, a produkcja odbuduje się. Jako przykład Komisja podaje rynek niemiecki, gdzie klatki tradycyjne wycofano z produkcji już w 2010 r. Początkowo ceny jaj w Niemczech gwałtownie wzrosły, jednak po 3-4 miesiącach sytuacja ustabilizowała się. Jednak podwyżka cen jaj nie ominęła w tym roku również Niemiec, a dynamika wzrostu należała tam do największych w całej UE. Warto również wspomnieć, że niedobór jaj w Niemczech przed dwoma laty został szybko uzupełniony importem z innych państw członkowskich, w tym również z Polski. Tegoroczny zakaz eksportu poskutkował ponownie wzrostem cen u naszego zachodniego sąsiada, co świadczy o dużym udziale importu w podaży jaj na ten rynek.
Tymczasem obecne ograniczenie podaży na unijnym rynku i brak możliwości przywozu jaj z klatek tradycyjnych z innych państw UE prowadzi do wzrostu taniego importu jaj z krajów trzecich, np. z Meksyku, USA czy Turcji. Kraje te nie stosują równoważnych norm z zakresu dobrostanu niosek, a koszty produkcji jaj są tam nawet o połowę niższe niż w UE, co znacznie osłabia konkurencyjność europejskich producentów. Unia Europejska nie może jednak zabronić przywozu jaj z klatek tradycyjnych wyprodukowanych w krajach trzecich. Nie pozwalają na to podpisane przez UE porozumienia w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO), które nie uwzględniają kwestii dobrostanu. Komisja Europejska twierdzi jednak, że wzrost importu jaj z spoza UE ma tylko charakter czasowy i nie powinien trwać zbyt długo ze względu na stosunkowo wysokie cła (30,4 EUR/100 kg). Jeśli jednak prognozy Komisji się nie potwierdzą, będzie to świadczyć o fiasku unijnej dyrektywy z zakresu dobrostanu kur niosek i braku możliwości jej pogodzenia z rzeczywistością gospodarczą.
Autor: Ewa Siemieńska, FAMMU/FAPA