Kobiety wiejskie na Kongresie Kobiet. Kobiety - Bądźcie aktywne!

W ramach odbywającego się (14-15.09.2012 r.) w Warszawie Kongresu Kobiet, zorganizowano panel pn.: Aktywność i przedsiębiorczość kobiet wiejskich. 

Kongres Kobiet powstał w czerwcu 2009 roku, jako ruch społeczny, aktywizujący kobiety w Polsce społecznie i politycznie. Dziś Kongres Kobiet to olbrzymie wydarzenie, organizowane po raz czwarty, gromadzące różne środowiska kobiece. Jest to inicjatywa społeczna zrzeszającą nie tylko organizacje pozarządowe, przedstawicielki biznesu, polityki, świata nauki, sztuki, dziennikarstwa, związków zawodowych, związków pracodawców, ale także wszystkich zainteresowanych sprawami kobiet w Polsce. Kongres skupia kobiety z całego kraju, o różnych poglądach, wywodzące się z różnych środowisk. Nie jest związany z żadną instytucją ani z żadną partią polityczną. To pole wymiany kobiecych doświadczeń i debaty dotyczącej różnych sfer życia. W ramach Kongresu odbyło się kilkadziesiąt paneli dyskusyjnych i spotkań, w trakcie których dyskutowano m.in. o: upolitycznieniu macierzyństwa, edukacji, przedsiębiorczości kobiet, zdrowiu, inicjatywach samorządowych kobiet, czy wreszcie o energii odnawialnej. Jeden z paneli został poświęcony aktywności i przedsiębiorczości kobiet wiejskich. W panelu udział wzięły kobiety związane ze wsią, ale o bardzo różnych doświadczeniach życiowych:  Magdalena Szymańska, Joanna Warecha, Ewelina Hahnel, Ewa Kierzkowska, Aneta Suchoń, Maria Sadzewicz-Nowak, Małgorzata Duczkowska-Piasecka, Anna Grabowicz. Panel prowadziła dziennikarka i menadżerka Beata Jakoniuk-Wojcieszak.

Pierwszym punktem zapalnym w dyskusji okazała się odpowiedź na pytanie czy wieś polska się zmieniła? Maria Sadzewicz-Nowak założycielka Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Dmosińskiej przytoczyła przykład Żywego Skansenu – Centrum Folkloru Polskiego w Nagawkach, inicjatywy która dowodzi zmian na wsi i jednocześnie wpływa na nie. Zrealizowanie tego projektu wymagało wiele odwagi i zaangażowania. Z kolei Joanna Warecha przekonywała, że na wsiach wciąż niewiele się zmieniło, zwłaszcza w podejściu mieszkańców wsi do roli kobiet. Ponadto nie zmieniły się, zupełnie zapomniane, wsie popegeerowskie. Opinie kobiet na sali były również podzielone. Część przekonywała, ze zmiany widać na każdym kroku, że jest dużo aktywnych i przedsiębiorczych kobiet, które nie boją się sięgać po unijne pieniądze. Inne z kolei argumentowały, że jest trudno jak było. Pieniądze może są, ale nie łatwo je zdobyć. Gdyby naprawdę było lepiej to młodzież nie uciekałaby ze wsi.

Panelistki zgodziły się, że wiejskim kobietom było i wciąż jest trudniej. Zawsze musiały w trudnych warunkach godzić wiele ról. Dziś wciąż w wielu przypadkach jest tak, że kobiety, które chcą rozpocząć działalność gospodarczą czy społeczną muszą najpierw znaleźć w sobie siłę i uwierzyć, że warto, a następnie przewalczyć opór w rodzinie, która nie zawsze chce je wspierać. Uczestniczki panelu zauważyły też potrzebę rozwijania i budowania systemu edukacji i dokształcania kobiet. W postulatach z kongresu zapisano nawet: Domagamy się stworzenia i finansowania sieci wiejskich centrów edukacyjno-kulturowych. Aby kobiety wiejskie były aktywne potrzebna jest im wiara w siebie, wsparcie w rodzinie oraz dobrej jakości szkolenia.

Jedna z uczestniczek dyskusji, Pani Sołtys wsi, stwierdziła, że mentalność mieszkańców wsi zmienia się powoli, ale się zmienia. Zaapelowała o wsparcie kobiet dla kobiet, dla tych aktywnych i przedsiębiorczych, dla tych, które chcą iść inną drogą. Inna uczestniczka panelu pokreśliła jak ważna jest umiejętna współpraca z samorządem i jak ważne jest zrozumienie samorządu dla potrzeby aktywizowania kobiet na obszarach wiejskich.

Wśród barier, na które napotykają aktywne i przedsiębiorcze kobiety wiejskie wymieniano brak uproszczonych przepisów dotyczących sprzedaży bezpośredniej i małego HACCP, brak możliwości prowadzenia sprzedaży przez Koła Gospodyń Wiejskich (które nie posiadają osobowości prawnej) czy wreszcie utrudniony na wsiach dostęp do prawników i księgowych. Panelistka Aneta Suchoń zaapelowała o to, żeby kobiety wiejskie brały udział w tworzeniu prawa, które je dotyczy i które jest im bardzo potrzebne jak np. regulacje prawne dotyczące sprzedaży bezpośredniej czy KRUS.

Doskonałym podsumowaniem panelu była wypowiedź Profesor Małgorzaty Duczkowskiej-Piaseckiej, która zauważyła, że najlepszym dowodem na to jak zmienia się polska wieś jest fakt, że gdy 20 lat temu mówiła na różnych spotkaniach o potrzebie aktywizowania kobiet i wspierania ich przedsiębiorczości - nie rozumiano jej. Dziś możemy się spierać i debatować ale wszyscy wiemy, że przemiany na wsi nie są możliwe się bez udziału przedsiębiorczych kobiet.

Autor: D.Dlugosz/FAPA

Informacja o panelistkach - czytaj

Więcej informacji o kongresie kobiet - http://www.kongreskobiet.pl/